Którzy we łzach sieją, żąć będą w radości. (Ps 126,5)

Krótka refleksja po rekolekcjach

26 lipiec 2009 r., 17 niedziela zwykła, to także chłodny i deszczowy dzień odnowienia moich ślubów na kolejnych 15 miesięcy. Muszę wyznać szczerze, że tym razem nie przeżyłam nic z tych wzniosłych uczuć, jakie towarzyszyły mi podczas wcześniejszych odnowień. Może dlatego, że byłam już mocno ugruntowana w przekonaniu, że to jest moja droga na tym świecie i nie ma dla mnie innej. Może też dlatego, że czułam się mocno wkorzeniona w Kościół i wezwana do konkretnego apostolstwa na roli tegoż Kościoła. Dalej, odwagi do złożenia ślubów dodała mi ufność w pomoc Matki Najświętszej i oczywiście Świętych Karmelu.

Ku pożytkowi innych warto wspomnieć w tym miejscu o innym szczęśliwym wydarzeniu. Mianowicie, podczas składania życzeń od jednej ze wspólnot otrzymałam jako prezent książkę napisaną przez Michała Marię Philipon OP pt.: "Trójca Święta w moim życiu", w której wyłożona jest doktryna o przebywaniu Trójcy Świętej w duszy. Dogłębne przeżywanie tej prawdy może zaprowadzić duszę aż na szczyty świętości, jak to miało miejsce w życiu bł. Elżbiety od Trójcy Św. Zdarzyło się, że aż w trzech homiliach od trzech różnych kapłanów słyszałam, że "czas szybko mija, a my nie postępujemy w świętości". Odebrałam to, jako dyskretny wyrzut. Gdy wczytałam się w treść tej książki o nieustannym przeżywaniu obecności Bożej w duszy, wydało mi się, że znalazłam "klucz" do dalszego postępu duchowego. Wydało mi się, że wiem, co mam robić, by podtrzymać zielone światło nadziei.

Na koniec nasuwa się refleksja, że dobrze jest obdarowywać bliźnich książkami o cennej treści. Z drugiej zaś strony, dobrze jest otrzymywać takie książki.

agi

 

<< poprzedni atykuł wstecz następny artykuł >>
© Elianum
Wszelkie prawa zastrzeżone.